104. Druga niedziela adwentu

Na adwentowym wieńcu zapłonęła kolejna świeca, a wieczory robią się coraz dłuższe i chłodniejsze. "To właśnie miłość" już obejrzałam. Szafa powoli zapełnia się srebrzystymi pakunkami (w tym roku ten kolor przewodzi na opakowaniach prezentów). Niebawem kuchnia wypełni się korzennym zapachem ciasteczek, a ich aromat powoli zacznie ogarniać cały dom. Świąteczne piosenki będą umilać przedświąteczną krzątaninę.
Dziś czas na ozdoby choinkowe. Choć u nas choinka pojawia się kilka dni przed świętami. Wiem, że w wielu domach świąteczne drzewka pojawiają się dopiero w Wigilię. Zauważyłam jednak, że są domy, w których choinka pojawia się już w połowie adwentu. U nas zielone drzewko stoi do oporu, raczej staram się, by wytrzymało chociaż do moich imienin.
W poprzednich latach publikowałam posty z ozdobami świątecznymi, które wykonałam na szydełku. Faktycznie wiszą one na mojej choince co roku, czasem zmienia się ich skład, coś dodaję, z czegoś rezygnuję. Choinka zawsze jest biała. Cała w koronkowych ozdobach, charakterystycznych dla naszego regionu.
Dziś pokazuję bombki. Z nieukrywaną dumą. Bombki wyglądają estetycznie i są równe, bo są zrobione na przeźroczystych, plastikowych bombkach. Kupiłam je w Empiku i zrobiłam cały komplet - 6 sztuk. W tym roku nie mam głowy do tworzenia schematów. Mam jednak zamiar zgłębić ten temat i mam nadzieję, że w przyszłym roku udostępnię Wam kilka. Kiedyś bałam się wymyślać własne wzory, zawsze wydawało mi się, że są brzydkie i czegoś im brakuje. Trochę się oswoiłam z własnymi umiejętnościami i już nie mam takich kompleksów.
A teraz coś dla oczu:







Życzę Wam udanego przeżycia czasu adwentu i dobrego przygotowania do świąt!
Do zobaczenia kolejnej niedzieli, trzymajcie się ciepło!



Komentarze

Prześlij komentarz

Twoje opinie pomagają tworzyć bloga, dziękuję za każde słowo

Popularne posty z tego bloga

100. Worek na buty

66. Pogromca wierzgających nóżek, czyli śpiworek dla malucha DIY