100. Worek na buty
Setny post... Pięknie to wygląda. Miało być coś specjalnego, takiego wyjątkowego, jakaś super wystrzałowa sukienka, niesamowity płaszcz, jakieś wielkie WOW! po prostu.
Ale moja przewrotna dusza i jeszcze bardziej przekorny los sprawiły, że będzie dziś "tylko" worek na kapcie. Ale czy to tylko worek? Z jednej strony tak, a z drugiej czuję, że to jeden z ważniejszych przedmiotów w życiu dziecka. Ja do dziś pamiętam mój pierwszy worek na kapcie! Był z grubego płótna w kolorze naturalnym, lekko wybielonym i była na nim duża uśmiechnięta biedronka niosąca książki. Naprawdę! I kiedy o tym pomyślę, to inaczej na to patrzę. Pamiętam niektóre zabawki, ubrania i właśnie ten worek. Kolejnych już nie. Ten pierwszy.
Mam nadzieję, że dziedzic też zapamięta. Choć ciocie nie bardzo rozumieją koncepcję: Mam w przedszkolu las i jeża. To zdanie, mimo wszystko to wypowiadane jest z wyraźną dumą i zadowoleniem.
Przy szyciu worka posłużyłam się moimi ulubionymi szwami francuskimi. Uważam, że są bardziej trwałe. Sam jeżyk w lesie jest bardzo sympatyczny i mam nadzieję, że nie tylko mnie poprawia humor!
Trzymajcie się już wiosennie!
Ale moja przewrotna dusza i jeszcze bardziej przekorny los sprawiły, że będzie dziś "tylko" worek na kapcie. Ale czy to tylko worek? Z jednej strony tak, a z drugiej czuję, że to jeden z ważniejszych przedmiotów w życiu dziecka. Ja do dziś pamiętam mój pierwszy worek na kapcie! Był z grubego płótna w kolorze naturalnym, lekko wybielonym i była na nim duża uśmiechnięta biedronka niosąca książki. Naprawdę! I kiedy o tym pomyślę, to inaczej na to patrzę. Pamiętam niektóre zabawki, ubrania i właśnie ten worek. Kolejnych już nie. Ten pierwszy.
Mam nadzieję, że dziedzic też zapamięta. Choć ciocie nie bardzo rozumieją koncepcję: Mam w przedszkolu las i jeża. To zdanie, mimo wszystko to wypowiadane jest z wyraźną dumą i zadowoleniem.
Przy szyciu worka posłużyłam się moimi ulubionymi szwami francuskimi. Uważam, że są bardziej trwałe. Sam jeżyk w lesie jest bardzo sympatyczny i mam nadzieję, że nie tylko mnie poprawia humor!
Trzymajcie się już wiosennie!
Jak dla mnie koncepcja boska. Ja worek miałam jednokolorowy, jakiś taki zwykły a tu- cieszy oko:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To wydaje się dziwne, ale właśnie takie szczegóły często na długo pozostają w pamięci.
UsuńŚliczny worek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper worek - kolorowy i radosny!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo lubię ten wzór.
UsuńGratulacje!!! I życzę kolejnej setki. :)
OdpowiedzUsuńA worek świetny. Pomysł bardzo zacny.
Pozdrawiam wiosennie.
Dziękuję! Ważne, że przedszkolak zadowolony.
UsuńWorek jest prześliczny :D!!!
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)
Super! :)
OdpowiedzUsuń