87. Wyprawka na nowieckę

Ach! Wreszcie wiosna. Marzec był dla mnie bardzo trudny, bo już dłużyła mi się ta zima. Na szczęście coraz wyżej wschodzące słońce musiało pokonać arktyczny wiatr, który tu u nas hulał. Ale już wracam do żywych i do bloga. Znów z energią i nowymi pomysłami!

Dziś miniwyprawka dla bobasa. Moje dziecko jest lekko poszkodowane na tle swoich kuzynów i przyszłych kumpli. On nie miał takiego kocyka i poduszki. Ale wtedy nie umiałam tak dobrze szyć.
Tak to sobie tłumaczę.



Na komplet składa się tradycyjny kocyk, już szyłam podobny złożony z warstwy bawełny i minky.
Z tego samego materiału uszyta jest poduszka- motyl. Nie wiem, jak będzie się sprawdzać w użytkowaniu, bo sama takiej nie miałam, jednak jej kształt wydaje się dość praktyczny. Patrząc na nią mogę sobie wyobrazić, że jest przydatna i wygodna. Wypełniona została wkładem antyalergicznym.
Wyprawka jest już u właściciela. Szyłam ją trochę w ciemno, ale kierowałam się modą i okazało się, że trafiłam całkiem nieźle.
Lubię szyć z bawełny, bo łatwo się ją kroi i maszyna współpracuje z tym materiałem. Bałam się przeszycia poduszki, ale okazało się, że niepotrzebnie, wyszło całkiem w porządku i w miarę równo.





Życzę udanego weekendu! I wiele słońca tej wiosny!

Komentarze

Prześlij komentarz

Twoje opinie pomagają tworzyć bloga, dziękuję za każde słowo

Popularne posty z tego bloga

100. Worek na buty

66. Pogromca wierzgających nóżek, czyli śpiworek dla malucha DIY