59. Skandynawskie bułeczki cynamowe na świąteczne śniadanie
W tym roku adwent upłynie nam pysznie spokojnie prowadząc ku Bożemu Narodzeniu. Zaczynamy od skandynawskich bułeczek cynamonowych. Piszę skandynawskich, bo znalazłam opisy, że norweskie i że szwedzkie, różnią się sposobem zaplatania, jednak sama idea pozostaje niezmienna. Znalazły się w moim świątecznym kanonie, jako idealne na świąteczne śniadanie.
Oczywiście wiem, że wiele z Was uważa ten pomysł za poroniony, bo przecież wigilijna kolacja starcza na trzy dni. Nasza kolacja wigilijna jest odświętna i wystawna, ale rano normalnie jestem głodna i mam ochotę na coś pysznego. Dlatego powstały te bułeczki. Można upiec je wcześniej, zamrozić, a rankiem 25 grudnia odgrzać w mikrofalówce lub piekarniku. Idealnie smakują z mlekiem. Właściwie nie trzeba specjalnej okazji, żeby je upiec, ale święta to dobra wymówka. Ciasto jest naprawdę wydajne i powstaje z niego wiele porcji... ale to i tak za mało.
Składniki na ciasto:
4 szklanki mąki (warto mieć w zapasie jeszcze trochę mąki, bo ciasto chłonie jej dość dużo)
1 szklanka mleka
6 łyżek cukru
2 jajka
125 g masła
25 g świeżych drożdży lub 7g suchych
szczypta soli
Wykonanie:
Do lekko podgrzanego mleka dodaj cukier i drożdże i wymieszaj. Odstaw na kilka minut.
Mąkę przesiej, wymieszaj z solą, dodaj jajka, rozpuszczone i przestudzone masło oraz mleko z drożdżami. Wyrabiaj ciasto, w razie potrzeby podsypując mąką. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od ręki i się nie klei. Przełóż masę do wysmarowanej tłuszczem miski i odstaw do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po tym czasie rozwałkuj ciasto na kształt prostokąta o grubości ok. 0,5 cm. Posyp nadzieniem zostawiając z jednego boku 2 cm, zacznij zawijać z przeciwnej strony, lekko dociskaj ciasto. Gotowy wałek pokrój w plastry o grubości 2- 3 cm. Ułóż na blasze (ja używam tej od piekarnika, bo tylko na tej się mieszczą), zachowując odstępy. Odstaw do wyrośnięcia na około 20 minut.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 15 - 20 minut.
Składniki na nadzienie:
8 łyżek cukru
2 łyżki cynamonu
Wykonanie:
Podane składniki wymieszaj ze sobą.
Przed posypaniem nadzieniem można posmarować ciasto odrobiną roztopionego masła.
Można też tuż przed włożeniem do piekarnika posmarować bułeczki rozbełtanym jajkiem, jednak ja tego nie robię, bo roztopiony cukier nadaje ładną glazurę, a bułeczki mogą się przypalać.
Jeśli chcesz możesz przygotować lukier, ale z tego też zazwyczaj rezygnuję, bo trzeba troszkę poczekać, żeby je polać po wyjęciu z piekarnika, a znikają zazwyczaj w takim tempie, że nie ma to sensu.
Smacznego!
Oczywiście wiem, że wiele z Was uważa ten pomysł za poroniony, bo przecież wigilijna kolacja starcza na trzy dni. Nasza kolacja wigilijna jest odświętna i wystawna, ale rano normalnie jestem głodna i mam ochotę na coś pysznego. Dlatego powstały te bułeczki. Można upiec je wcześniej, zamrozić, a rankiem 25 grudnia odgrzać w mikrofalówce lub piekarniku. Idealnie smakują z mlekiem. Właściwie nie trzeba specjalnej okazji, żeby je upiec, ale święta to dobra wymówka. Ciasto jest naprawdę wydajne i powstaje z niego wiele porcji... ale to i tak za mało.
Składniki na ciasto:
4 szklanki mąki (warto mieć w zapasie jeszcze trochę mąki, bo ciasto chłonie jej dość dużo)
1 szklanka mleka
6 łyżek cukru
2 jajka
125 g masła
25 g świeżych drożdży lub 7g suchych
szczypta soli
Wykonanie:
Do lekko podgrzanego mleka dodaj cukier i drożdże i wymieszaj. Odstaw na kilka minut.
Mąkę przesiej, wymieszaj z solą, dodaj jajka, rozpuszczone i przestudzone masło oraz mleko z drożdżami. Wyrabiaj ciasto, w razie potrzeby podsypując mąką. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od ręki i się nie klei. Przełóż masę do wysmarowanej tłuszczem miski i odstaw do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po tym czasie rozwałkuj ciasto na kształt prostokąta o grubości ok. 0,5 cm. Posyp nadzieniem zostawiając z jednego boku 2 cm, zacznij zawijać z przeciwnej strony, lekko dociskaj ciasto. Gotowy wałek pokrój w plastry o grubości 2- 3 cm. Ułóż na blasze (ja używam tej od piekarnika, bo tylko na tej się mieszczą), zachowując odstępy. Odstaw do wyrośnięcia na około 20 minut.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 15 - 20 minut.
Składniki na nadzienie:
8 łyżek cukru
2 łyżki cynamonu
Wykonanie:
Podane składniki wymieszaj ze sobą.
Przed posypaniem nadzieniem można posmarować ciasto odrobiną roztopionego masła.
Można też tuż przed włożeniem do piekarnika posmarować bułeczki rozbełtanym jajkiem, jednak ja tego nie robię, bo roztopiony cukier nadaje ładną glazurę, a bułeczki mogą się przypalać.
Jeśli chcesz możesz przygotować lukier, ale z tego też zazwyczaj rezygnuję, bo trzeba troszkę poczekać, żeby je polać po wyjęciu z piekarnika, a znikają zazwyczaj w takim tempie, że nie ma to sensu.
Smacznego!
Wyglądają cudnie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Smakują jeszcze lepiej niż wyglądają!
UsuńO rany, jakie kuszące!:) a ja tak bardzo nie chcę jeść cukru:/
OdpowiedzUsuńCo prawda cukier można zastąpić np. ksylitolem, ale nie w każdej sytuacji taka zamiana jest korzystna dla jakości wypieków :(
UsuńWieki ich nie robiłam, pyszne są :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niee, jak można ludzi takimi pysznościami nękać! Nie ma wyjścia, chyba muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuńMusisz, bo są tego warte ;)
OdpowiedzUsuńMusisz, bo są tego warte ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńWgladają pysznie :) Ja nie zdecydowałaby się na takie wypieki - ale jeść chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńpyszności
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis. Marzę takich bułeczkach!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cynamon - skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cynamon - skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuń