Na urodziny dostałam kwiaty, jeden porządny gość pamiętał, że na urodziny daje się kobiecie kwiaty. Zostałam więc uszczęśliwiona donicą z lawendą. Pięknie pachnie, a poza tym przyczyniła się do małej zmiany aranżacji komody. Nosiłam się z zamiarem przemalowania tego mebla na biało, ale nadal się waham, bo nadaje przytulności pokojowi, zwłaszcza, kiedy jest cały w szarościach. Wcześniej stały na niej różne przypadkowe rzeczy, jakieś książki, globus, czasem laptop, lampka itp.
Oprócz kwiatów znalazła się na tej komodzie również lampa w nowej, włóczkowej krasie. Mam nadzieję, że wam się podoba jej nowy wizerunek. Aranżacji dopełniają lampiony z Ikea w wersji wiosna- lato. Kiedy patrzę na tę komodę to czuję się jak w prowansalskim ogródku... Dobrze już Wam nie podpowiadam.
I jeszcze lampa. Tak wyglądała przed zmianą:
|
Przed |
A tak wygląda już w ubranku:
|
Po |
Miłego dnia!
Piękny widok, ładnie skomponowałaś całość :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna osłonka na lampę !!! Koniecznie przemaluj komodę i zmień uchwyty ;) Odwagi ! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńNie chcę jej malować, bo dodaje przytulności salonowi, którym jest dość ascetyczny i chłodny. Na uchwyty nie mam pomysłu, bo nie chcę, żeby wyglądały groteskowo.
UsuńLampka w ubranku jest superowa. Cała aranżacja śliczna i najważniejsze że Ty jesteś zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńLamka w kubraczku <3 cudowna - ja znając moje pociągi szafkę bym przemalowała na biało :) z podobnego drewna miałam stół z krzesłami - nie wahałam się zbyt długo :)
OdpowiedzUsuńWraz ze zmianą pory roku i komoda nabrała nowego charakteru, ale o tym niebawem ;)
Usuń